14 czerwca 2010, 23:17
Nie nawidze takich dni jak ten - moja bezradność w niektórych kwestiach mnie przerasta. staramy się a los i tak robi swoje - na przekorenam - poprostu wyć , mi się chce, czy to wszystko ma sesns i tak jeśmy, jednymj z ogniw w Darwinowskim łańcuchu - nie raz zauważyłam u siebie zwierzęce inetynkty - co mnie czasem przeraża. Moze dorosłam, może coś ze mną nie tak? Dlaczego nie którzy ludzie nigdy nie zmądrzeją? Dlaczego dla niektórych rodzina nie ma znaczenia? Dlaczego tak łatwo dają sie manipulowac i wykorzystywac innym - ida jak te kobyły widząc tylko to co na wprost nich.
tysiace pytań żadnej odpowiedzi
czy bycie w związku z kimś ma sens jeżeli tylko jedna osoba sie stara?
Jaki powinien byc facet?